Mieszkanie M+M

Pewnego, chyba całkiem przeciętnego, popołudnia na naszą skrzynkę przyszła wiadomość z propozycją wykonania sesji zdjęciowej wnętrz mieszkania. Na pierwszy rzut oka, rzut oka na treść wiadomości oczywiście, nie zabrzmiało szczególnie ciekawie, aż do chwili, kiedy otrzymaliśmy przykładowe „wizki” – cyfrowe rendery projektu wnętrz, wizualizacje. Od tej pory pozornie zwykła sesja przerodziła się w wyzwanie w stylu sesji dla Tokiny. Znowu mieliśmy rzucić rękawice renderingowi, co powoli chyba staje się naszą specjalnością.

Wiadomo, że każde „zaprojektowane” wnętrze to efekt realizacji jakiegoś projektu, ale doświadczeniem niezwykłym jest stąpanie po mieszkaniu w bloku, które wcześniej istniało jako komputerowy projekt, w JPEGu. Nagle weszliśmy do stworzonej cyfrowo przestrzeni i mogliśmy dotknąć jej. Trudność sesji polegała na tym, że chcieliśmy jakoś odnieś się do „wizek”, próbowaliśmy więc w świecie rzeczywistym odwzorować kadry, kompozycje i światło. Było i trudno, i łatwo. Trudno, bo komputerem można naciągać fizykę, ale łatwo, bo inwestor zrealizował wnętrze z dużą dbałością o detale i w 99% widok w wizjerze pokrywał się renderami. Wszystkie zdjęcia podczas tej sesji powstały przy użyciu Tokiny 16-28 f/2.8.

Za realizacją tego wszystkiego stoi grupa architektów, którzy jako 081 architekci tworzą wnętrza i zewnętrza. Są diabelsko zdolni jako architekci i przede wszystkim wyjątkowo sympatyczni jako ludzie. Po siedemnastu seriach poprawek powinniśmy ich już znienawidzić, ale jest odwrotnie, mamy ogromną nadzieję, że to pierwsza i nie ostatnia okazja do pracy z nimi. Mają w zanadrzu, a raczej w realizacji, sporo kolejnych bardzo ciekawych projektów.

Nasza prywatna ciekawostka, o której chyba nie wiedzą nawet sami architekci, jest taka, że jeszcze przed rozpoczęciem pracy nad sesją dla 081, przeszliśmy intensywne, kilkunastogodzinne szkolenie z fotografii wnętrz. Dowiedzieliśmy się jak świecić, jakimi obiektywami, ogniskowymi i jak robić ładne obrazy wnętrz. Dwa tygodnie później otrzymaliśmy pytanie i dowiedzieliśmy, że stylistka, której nauczyło nas szkolenie, jest słaba, kiczowata i w ogóle czeskie disko. Tak więc ostatecznie, znowy jak zwykle napędzała nas, mająca zastosowanie w każdej dziedzinie, zawsze skuteczna i niezawodna…improwizacja! :)

Zdjęcia bez naszego logo, to nie zdjęcia, to „wizki”.

Zapraszamy na film opowiadający o powstawaniu tych zdjęć.

9 komentarzy

9 września 2014

Miałem okazję wykonać sesję wykonanej pracy projektanta, użyłem jednego obiektywu (NIKKOR 17-55/f2.8 ) faktycznie nie jest to takie proste. Wasze wykonanie jest wzorcowe. … pozdrawiam aro272

ms
11 września 2014

Wasze zdjecia sa bardzo ladne i nic im nie mozna zarzucic. Ale niestety jak dla mnie z renderingami przegrywaja i to mocno. Niestety wspolczesna technika 3D, ray traycing, radiosity itd zostaly wlasnie stworzone po to zeby takie wnetrza renderowac i tutaj wygrac jest bardzo ciezko.
Przykladowo to zdjecie gdzie w lustrze w lazience odbijaja sie drzwi. W renderingu mozna dowolnie dobrac tam ich oswietlenie i nie bedzie ono miala zadnego wplywu na rzeczywiste oswietlenie w lazience. W rzeczywistosci juz tak nie jest. W programie 3d mozna tez te drzwi odpowiedno ustawic zeby nie bylo widac klamki itd – w realnym lustrze – znowu ten sam klopot.
Oczywiscie mozna wszystko fotografowac oddzielnie i potem zrobic kompozyt w Photoshopie ale wtedy ile w tym jest fotografii a ile sztuczek ale rendering?
Zatem – fotografia ludzi – jak najbardziej – tutaj komputery jeszcze nadal maja tzw efekt 'uncanny valley’. Ale wnetrza, architektura itd. Niestety imho tradycyjna fotografia zaczyna przegrywac i bedzie coraz gorzej.

dr5000
11 września 2014

Tak, masz rację, nie ma sensu zwalczać renderów i nie taki był nasz zamiar. Zdjęcia mają pokazać klientom, że 081 potrafi zaprojektować wnętrze, które da się zbudować. Im zdjęcia bliższe wizualizacjom, tym lepiej, lepiej to świadczy o projekcie. Dlatego też mocno zmęczyliśmy się przy tej sesji, fotografowaliśmy chyba z 8 godzin, ale zależało nam na jak najbardziej doskonałym efekcie. Nie mniej, bardzo ładnie zacząłeś swój komentarz i nadal się lubimy :)

ms
11 września 2014

Mam nadzieje ze sie lubimy, a przynajmniej ja lubie Wasze zdjecia:), bo moim celem w zadnym wypadku nie byla ich krytyka – sa ladne, dobrze oswietlone, z ciekawym kadrem i rekwizytami (tzn pies na przyklad :) )

To taka ogolna konstatacja ze w pewnych dziedzinach komputery i rzeczywistosc nazwijmy ja 'wyliczona’ przegrywa z ta 'prawdziwa’. Chociaz psa juz trudniej wstawic w komputerze bo wtedy zaczynaja sie problemy z renderingiem siersci itd. Ale same wnetrza – niestety zaleta komputera jest tez to ze kazda zmiana trwa chwile (w programie, nawet jesli sie potem liczy dluzej), nie trzeba miec masy sprzetu oswietleniowego, modyfikatorow. W komputerze dowolne zrodlo swiatla o dowolnej charakterystyce miesci sie w dowolnej przestrzeni, nie ma kabli ktore je zasilaja itd.
Architektom tez naleza sie pochwaly, bo faktycznie to co wymalowali w komputerze to potem zrealizowali. Wiec wielkie brawa wszystkim – grafikom, architektom, wykonczeniowcom i Wam.

19 września 2014

Witam! Zgadzam się z aro272. Wasze wykonanie jest jak najbardziej profesjonalne i godne polecenia innym. Serdecznie pozdrawiam.

23 października 2014

Już nie w jednym komentarzu pisałem, że zdjęcia są genialne i są sztuką, ale jest coś do czego muszę się przyczepić…

-rower za oknem, nie wiem pewnie a raczej na pewno to zamierzony efekt, ale no tak paskudnie to tam wygląda i psuje tą „sterylność”
-kołdra i prześcieradło, mogliście ją wygładzić rozmyć no i przede wszystkim lepiej naciągnąć go jednak rzuca się to w oczy

Co nie zmienia faktu, że szacun, życzę Wam jak najlepiej, eh chciałbym kiedyś pracować w takiej grupie jak Wasza.

dr5000
24 października 2014

Dzięki! Oba zażalenia do architektów, znasz kierunkowy… :) Rower jest wklejony (w okno wetknęliśmy przecież blendę), a łóżko celowo naruszone. Wyidealizowane wizualizacje już są, a te zdjęcia miały pokazać ożywiony obraz, taki jakiego spodziewasz się w tym prawdziwym mieszkaniu. Pomimo, że to zabiegi nie z naszej inicjatywy, myślę, że wpisują się w założenia.

25 października 2014

pozazdrościć super ujęcia

Xde1000
6 lutego 2016

Zdjęcia super ujeciowo jednak mnie denerwuje inny balans bieli na każdym, IPS nie kłamie ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *